AŞURE

Zaczyna się przedświąteczna sraczka. Wszyscy dookoła gadają co zrobią do jedzenia na wigilijną kolację chociaż co roku repertuar jest ten sam i raczej nie ma tam nic dla mnie. Usłyszałam o kutii i skojarzyła mi się z aşure. Składniki bardzo podobne - suszone owoce, pszenica, orzechy. Kutia dodatkowo zawiera masę makową, której smak przeważa dlatego jest dla mnie niejadalna. Natomiast aşure mogę się zajadać bez końca:) Aşure podawane jest w muzułmańskie święto Aszura, które obchodzone jest 10 dnia pierwszego miesiąca w kalendarzu muzułmańskim. Jednak ja mam to gdzieś i robię ten pyszny deser kiedy tylko mam na to ochotę ;)

Składniki:

  •  szklanka gotowanej cieciorki
  • pół szklanki ugotowanej fasoli 
  • 1 szklanka namoczonej łuskanej pszenicy
  • 1 szklanka suszonych moreli
  • 1 szklanka orzechów włoskich
  • 1 szklanka płatków migdałów
  • pół szklanki orzechów włoskich
  • pół szklanki orzechów laskowych
  • 1 szklanka rodzynek
  • 1 szklanka fig suszonych
  • skórka cytryny
  • cynamon
  • goździk
  • litr wody
  • 2 - 3 szklanki cukru pudru
  • 2 łyzki miodu
  • łyżka mąki kukurydzianej lubi ziemniaczanej

do przybrania: pistacje, orzeszki piniowe, rodzynki korynckie, pestki granatu.

Przygotowanie:
Cieciorkę, fasolę i pszenicę moczymy około 3 godzin. Fasolę i cieciorkę gotujemy razem 30 - 40 minut. Suszone owoce kroimy na mniejsze kawałki i zalewamy gorącą wodą. Odstawiamy na 2 godziny. Następnie wszystko wrzucamy do jednego większego garnka wraz z orzechami, zalewamy wodą (na początek litr, a w razie potrzeby można dolać). Dodajemy cukier (2 - 3 szklanki wg uznania), miód, mąkę i przyprawy. Gotujemy na małym ogniu. Kiedy całość nabierze gęstej konsystencji, a owoce i orzechy będą miękkie oznacza to, że aşure jest gotowe. Gdyby nadal składniki były twarde dodajmy jeszcze wody i dajmy jej odparować. Gorącą masę przelewamy do miseczek. Kiedy ostygnie przybieramy dowolnie w/w składnikami.


2 komentarze:

  1. Dziś miałam okazję jeść kutię, a że mieszkałam trochę w Turcji to od razu mi się skojarzyła z asure i widzę nie tylko mnie:) niedługo będę próbować Twojego przepisu, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedys bylam uzalezniona od așure:)

    OdpowiedzUsuń